aaa4 |
Wysłany: Czw 11:32, 16 Sie 2018 Temat postu: full |
|
Drzal zarowno w podziwie, jak i w trosce.
-Nie wiem, co to znaczy, kiedy... to robisz - powiedzial. - To znaczny, jest piekne, ale...
-Co robie? - zapytala Stella; jej oczy staly sie znowu normalne.
Mitch przelknal sline.
-Kiedy jestes w demie, ile z was rozmawia w ten sposob... jednoczesnie?
-Tworzymy kregi - wyjasnila Stella. - Rozmawiamy z soba w kregu i przez krag.
-Ile osob jest w kregu?
-Piec lub dziesiec - odparla Stella. - Oczywiscie oddzielnie. Chlopcy maja swoje zasady. Dziewczeta swoje. Mozemy tworzyc nowe zasady, ale niektore sa chyba od zawsze. Przewaznie przestrzegamy zasad, dopoki nie uznamy, ze doszlo do zagrozenia - ktos poczul sie stromowaty.
-Stromowaty.
-Ze nie jest czescia obloku. Kiedy oblokujemy, jestesmy sobie jeszcze blizsi niz bracia i siostry. Niektorzy z nas staja sie ponadto mamami i tatami, mozemy wtedy przewodzic oblokom, ale mama i tata nigdy nie kaza nam robic rzeczy, ktorych nie chcemy. Decydujemy razem.
Popatrzyla w sufit, w jej podbrodku pojawil sie dolek.
-Wiesz o tym. Kaye ci mowila.
-O czesci. Czytalem tez troche o tym. Pamietam, jak kiedys probowalas na nas niektorych z tych... technik. Pamietam, jak staralismy sie dotrzymywac ci kroku. Nie bylem w tym zbyt dobry. Twoja matka radzila sobie lepiej.
-Jej twarz... - zaczela Stella. - Widze jej twarz, |
|